Ostatnio coraz częściej łapię się na tym, że jedyną miarą upływającego czasu stały się dla mnie kulturalne premiery/ponowne premiery [jeżeli znasz słowo, które powinnam tu wstawić, napisz koniecznie!] , na które czekam. Kiedy w grudniowy wieczór wpatrywałam się w ekran telefonu, pochłaniając najwspanialszą książkę, jej nadchodząca, marcowa papierowa wersja wydawała się czymś strasznie odległym. Dziś dzielą mnie od niej jedynie godziny dyktowane przez pocztę polską.
03:23
MARCOWY STOSIK KSIĄŻKOWY.
Ostatnio coraz częściej łapię się na tym, że jedyną miarą upływającego czasu stały się dla mnie kulturalne premiery/ponowne premiery [jeżeli znasz słowo, które powinnam tu wstawić, napisz koniecznie!] , na które czekam. Kiedy w grudniowy wieczór wpatrywałam się w ekran telefonu, pochłaniając najwspanialszą książkę, jej nadchodząca, marcowa papierowa wersja wydawała się czymś strasznie odległym. Dziś dzielą mnie od niej jedynie godziny dyktowane przez pocztę polską.