16:21

świat zwariował, a ja czytam.

świat zwariował, a ja próbuję się w nim odnaleźć, spędziłam w szkole czterdzieści cztery godziny, spałam dobre 25. odrabiałam lekcje, uczyłam się, a w nocy pisałam z H.(ave wifi!). kobieta, która rok temu prawie mnie zniszczyła, powiedziała, że mogę mieć piątkę z jej przedmiotu, oferując przy okazji bezinteresowną pomoc z bieżącym materiałem (spokojnie, poradzę sobie!), a z J zamieniłam więcej słów niż z nim wszystkimi przez cały rok, nawet kolorowe liście na drzewach wydawały się mieć intensywniejszą barwę. nie pytaj mnie, czy jest lepiej, bo... jest inaczej, po prostu. może w tym szaleństwie jest metoda? dziś przystanęłam, na chwilkę i wiesz co? to było straszne, nie pozwól mi się zatrzymać.
Copyright © 2016 blogusuniety , Blogger