14:09

mądrości dziadka Prusa.

mądrości dziadka Prusa.
Jakiś czas temu przebrnęłam przez "Lalkę'' i nie byłabym sobą, gdybym nie pokazała Wam tego, co mnie w niej uwiodło. A uwiodło!
wiara to podstawa, c'nie? 

a wmawianie sobie, że niski poziom szkoły nie przygotuje cię do matury jest marną wymówką, Maylet ;)

.... ale nie wszystkie linijki są tak optymistyczne. :<

tudzież: S to Ch, L to Ch (...) wszyscy to Ch! - z akompaniamentem mojego A <3

tak sądzisz, mój drogi Ignacy? ;)

Lubię Prusa. 
Powrót do szkoły zniosłam źle. A. napisała mi o samobójstwie naszego gimnazjalnego znajomego. Oczywiście, nikt się nie spodziewał. Jutro pogrzeb, a ja jadę na spektakl. Będzie tam cała moja szkoła.  
P.S Tu piszą o marzeniach i o wielu innych sprawach, a autorka jest mi strasznie bliska - moja babcia ma bloga!

15:58

feriowych podsumowań czas!

feriowych podsumowań czas!
2009 rok

lubię noce, choć ostatnio strasznie mi zimno. wiecie, że zostawiają mnie ferie? odchodzą, ot tak, a ja ich ostatnie godziny spędzam przed monitorem - jako psychiatra - znów czuję się gimnazjalistką, tylko teraz jej problemy są nieco poważniejsze...

CO UDAŁO MI SIĘ ZROBIĆ?
1) nadrobienie zaległości czytelniczych: zamiast trzech tomów ''Lalki'' przeczytałam dwa, dodatkowo wzbogacając swój stosik perełkami z biblioteki - najważniejsze, że coś się dzieje, prawda?
2) języki: było całkiem sympatycznie, zresztą, przejdźmy do konkretów.
  • angielski: skupiłam się przede wszystkim na pracy z etutorem, chciałam w końcu wyjść z tego żałosnego poziomu, więc czas spędzony przy powtórkach był... dłuższy niż zwykle i... ZNALAZŁAM SIĘ W RANKINGU! 
 
Okej, nie jest to pierwsze miejsce, ale wcześniej nawet o takim nie marzyłam!   
  • dodane słówka: 738
  • ponadto starałam się słuchać podcastów, niestety nie zapisałam ilości :< nocami pisałam z obcokrajowcami, ach! najważniejsze - rozmawiałam na skype z Abdou!
  • hiszpański: tu sytuacja nie była tak kolorowa, jak w angielskim. powoli staram się przypominać sobie materiał z wakacji, bawię się w SuperMemo, ale... cóż, oprócz ogólnej powtórki nauczyłam się tylko państw i ich mieszkańców.
  • zadbam o siebie: powiedzcie, że ścięcie grzywki u najwspanialszej fryzjerki się liczy, proszę!  
CZEGO NIE ZROBIŁAM? :< 
1) nadrobienie braków naukowych: szczerze mówiąc, obawiam się, że one są zbyt wielkie, biorąc pod uwagę poziom mojej szkoły i fakt, że całkowicie zignorowałam książki w klasie pierwszej. tak, nie ruszyłam biologii, ani geografii. 
2) matematyki też nie ruszyłam...
3) ani niemieckiego.
4) nie spotkałam się z A, bo... nie wyszłam z inicjatywą, po prostu. 
Możecie wydać werdykt, w poniedziałek i tak idę na ścięcie. Nie, wcale nie zatęskniłam! Cóż, zmyję teraz makijaż (znalazłam w końcu tusz, który tak cudownie podkręca moje druty!) i spróbuję stworzyć plan nauki języków.
Trzymajcie się!
Copyright © 2016 blogusuniety , Blogger